Dwaj rzymscy żołnierze,  żyjący w III i  IV w.,  których  prawdziwym powołaniem nie była służba wojskowa, a głoszenie  żywej  wiary o Chrystusie, zapisali się na kartach kłeckiej historii, jako patroni najstarszych kościołów królewskiego miasta Kłecka. Mowa tutaj o św. Jerzym, patronie pierwszego prawdopodobnie grodowego kościoła/kaplicy oraz św. Marcinie, patronie drewnianego  kościółka mieszczańskiego (p.w. św. Krzyża i św. Marcina),  który dzierżył również tytuł patrona kłeckiego miasteczka.

Powstanie kościołów:

Jak pisze monografista Kłecka   ks. J. Dydyński;  nie masz śladu kiedy pierwszy kościół w Kłecku był założony : przypuścić można,  że odkąd Kłecko civitas się nazywało kościół je zdobił, ale kiedy pobudowany, czyją ręką niepodobna dziś dociec.
To tylko pewne, że w roku 1255 kościół pod wezwaniem św. Jerzego istniał, gdyż dokument lokacyjny czyni o nim wzmiankę.

Natomiast kościół p.w. św. Krzyża i św. Marcina, wg relacji  J. Dydyńskiego powstał prawdopodobnie przed rokiem 1521, świadczy o tym przeprowadzona wówczas wizytacja  Jana Łaskiego. Nie wiadomo w którym czasie kościół ś Krzyża w Kłecku wybudowany został Tyle jest rzeczą pewna że istniał już dawno przed rokiem 1521 w wizycie bowiem Jana Łaskiego z tegoż roku jest wyraźna wzmianka o ogrodzie należącym do ś Ducha który jak sie wyraża wizytator około ś Krzyża na przedmieściu był położony.

( Iteimhabet et alios tres hortos hincinde in suburbio ejusdem oppidi videlicet unuoi circa Ec lesiam Sanctae Crucis)

 Fundatorzy:

Fundatorami  kościoła Św. Krzyża  byli  mieszczanie kłeccy, którzy  wedle świadectwa wizyty Wyczałkowskiego z roku 1770 pierwiastkowo wystawili go zaraz za miastem w kierunku  Polskiej Wsi po lewej stronie gdzie do dziś dnia stoi krzyż oznaczający dawne miejsce kościoła.

Między ludem zachowało sie podanie iż fundatorem tegoż kościoła był niejaki Joachim Liedkie bogaty rzeźnik kłecki który go miał pobudować na pamiątkę że mu tamże w bliskości jeziora kłeckiego na lodzie syn utonął Czy podanie to zasługuje dosłownie na wiarę czy tylko osnuło sie w późniejszym czasie na pamiątkę dobrodziejstw czynionych temuż kościołowi przez jakiegoś Joachima Liedkiego trudno rozstrzygnąć jest  tylko pewne że Joachim Liedkie w 1668  r. kościołowi św. Krzyża 6000 zł  zapisał nadto testamentem swoim z roku 1666 trzy kwarty roli i dwie stodoły legował.

Położenie kościoła św. Krzyża i św. Marcina:

Z wyżej przytoczonej wizyty Wyczałkowskiego  dalej się pokazuje iż kościół ten około roku 1657 przeniesionym został z dawnego miejsca które z przyczyny bliskości jeziora było nader wilgotne na rynek gdzie dzisiaj stoją dwa domostwa pod Nr 99.

Późniejsze  akta kościelne dotyczące mieszczańskiego kościółka ,podają dokładne jego  wymiary oraz umiejscowienie po przeniesieniu na wschodnią pierzeję rynku.

Kościół św. Krzyża stoi na rynku pomiędzy posesjami p. Wojciecha Januszewskiego a Grzegorza Liczywała, Kościół ten jest erygowany przez Joachima i Jadwigę Liedków w 1650 r. długości 36 łokci, szerokości 16 łokci i wysokości 20 ściany gliną obłożone w środku.

Wyposażenie kościoła:

Kościół ten był z drzewa wystawiony i miał ozdobną wieże Ołtarzy liczył wedle wizyty Wyczałkowskiego trzy to jest 1 ółtarz wielki Pana Jezusa ukrzyżowanego 2 ółtarz ś Walentego i 3 ółtarz ś Marcina. Kiedy już znacznie ku upadkowi z czasem nachylać się  poczynał podźwignął go X Sliwiński własnym i pobożnych ludzi kosztem w roku 1765 odbudował na nowo reglówką i dachówką pokrył.

Następnie powiada taż wizyta że wcielono go zaraz mocą czynności erekcyjnej Głembockiego z roku 1658 die Lunae 21 Octobris do kościoła ś Ducha i oddano pod zarząd każdoczasowego proboszcza rzeczonego kościoła. Mimowolnie narzuca się tu domysł stwierdzony z resztą miejscową tradycya że ów Liedkie którego stare podanie chce mieć fundatorem kościoła przeniósł go tylko i własnym kosztem odbudował.
Nareszcie gdy później zupełną już zagroził ruiną a nie było nikogo co by go poratował postanowiła zwierzchność duchowna dekretem swym z dnia 1 Czerwca 18 10 r aby został rozebrany Zanim jednakże do rozebrania go przyszło spłonął ogniem dnia 24 Kwietnia 1811 roku przy powszechnym w Kłecku pożarze. (z ołtarza głównego zachował się do dziś dnia  potężny drewniany  krucyfiks, natomiast z dwóch ołtarzy bocznych  obrazy z wizerunkami  św. Marcina i św. Walentego)

Patron Kłecka św. Marcin:

Z zapisów dokumentu erekcyjnego Aleksandra Głembockiego z 1658 r. wynika, że na jego mocy  św. Marcin został obrany drugim patrona kościoła p.w. św. Krzyża (wcześniej bowiem kościół ten jest wymieniany wyłącznie  jako Eclesiam Sanctae Crucis), a zarazem otrzymał tytuł patrona miasta Kłecka.

Co ciekawe  w dniu św. Marcina w Rogoźnie, został podpisany dokument lokacyjny miasta Kłecka, przez księcia Bolesława Pobożnego.

Oratorium subtitulo s Crucis et s Martini Pon tificis extat in circulo fori oppidi Kleccen Idem oratorium minori et majori constat choro in titulum et bene ficium eccl per III et Rnd olim Alexandrum Głembocki Archidiaconum et sede vacante Archiepiscopatus Gnesn Administratorem die Lunae 21 Octobris 1658 erectum non consecratum retinet veteris oratorii titulum s Crucis et s Martini juris patronatus oppidi Kleccen

Jak już wcześniej wspomniano z kościółka p.w. św. Krzyża i św. Marcina zachował się obraz z wizerunkiem św. Marcina, który po pożarze świątyni  został przeniesiony do kościółka Św. Ducha, znajdował się tam w jednym z ołtarzy o czym wspomina relacja inwentarza kościoła szpitalnego św. Ducha  czytamy w niej:
Po zgorzałym kościele św. Krzyża pozostały dwa place przy posesji p. Janickiego idąc w kierunku ul. Pobiedziskiej.

Za Liedków dusze poleca odprawiać się Msze Święte w kościele św. Ducha. Ołtarz św. Marcina przeniesiony został do Kościoła Św. Ducha. W ołtarzu tym nie ma portatelu dlatego nie odprawia sie przy nim Mszy Św.

Portatel  to  – przenośny kamień zamykający relikwie świętego; dawniej niezbędny do odprawienia Mszy świętej. Płytka ta, koniecznie z kamienia, zamykała po prostu mały grób relikwiarzowy (sepulcrum), który był niezbędny do tego, aby ołtarz pełnił funkcje liturgiczne.

Powyższy opis inwentarza pozwala snuć przypuszczenie, że Kłecko posiadało w przeszłości relikwie św. Marcina lub innego świętego  które mogły zaginąć podczas pożaru kościółka św. Krzyża i św. Marcina. Potwierdzać to przypuszczenie może inna informacja z akt kościelnych, mówiąc o pustym relikiwarzu w formie krzyża ręcznego, który znajdował się w inwentarzu kościoła Św. Ducha.

Jednak na szczególną  uwagę, zasługuje bardzo dobrze zachowany  kłecki obraz przedstawiający świętego Marcina. Widzimy na nim świętego siedzącego na białym  koniu w zbroji przydobionej ornamentami; liścia dębu oraz kwiatu lilli.  Podobny wizerunek został  wykonany w 1628 r.  przez proboszcza kościoła św. Wojciecha w Poznaniu Krzysztofa Boguszewskiego. Obraz ten znajduje się  kaplicy św. Marcina w  Bazylice Archikatedralnej Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Poznaniu. Ciekawostką jest fakt, że artysta nadał św. Marcinowi rysy twarzy ówczesnego królewicza Zygmunta IV Wazy, a w jego asyście namalował króla Zygmunta III Wazę. (zobacz obraz)

Wracając do kłeckiego obrazu, przedstawia on symboliczną scenę podzielnia się płaszczem przez świętego ze stojącym obok żebrakiem. Natomiast po lewej stronie  w oddali znajduje się klęcząca postać w czarnej sukmanie jest to prawdopodobnie fundator obrazu, może wcześniej wspomniany zamożny kłecki mieszczanin Joahim Liedkie. Na drugim planie widoczne są jasno kremowe zarysy dawnego miasta. W tym miejscu należałoby postawić znak zapytania i przyjrzeć się tym konturom. Czy może, to być XVII  wieczne przedstawienie  miasta Kłecka ? Trudno stwierdzić to jednomyślnie,  zapewne niezbędna byłaby tutaj pomoc historyków sztuki, aby móc ustalić lub wykluczyć taką możliwość.

Znaną dawniej  praktyką, było umieszczanie na  dalszym planie obrazów wizerunków miast dla których były przeznaczone, co potwierdza chociażby obraz św. Marcina z bazyliki archikatedralnej w Poznaniu.
Jeśli przypuszczenia te, okazałyby się prawdziwe odkryta zostałby najstarsza grafika  przedstawiająca miasto Kłecka, które w XVII w. przed szwedzkim najazdem osiągnęło swoje apogeum gospodarcze i kulturalne. Będąc bardzo dobrzeprosperującym ośrodkiem miejskim.